Niejednokrotnie konsumenci czy też przedsiębiorcy, a także osoby prawne dowiadują się z korespondencji sądowej, iż zostało przeciwko nim wytoczone powództwo. Informacjom tym towarzyszy zdziwienie albowiem podmiot, który żąda zwrotu konkretnych środków pieniężnych jest im nieznany. Dlatego będąc w przekonaniu, iż zaszła pomyłka odkładają wezwania do zapłaty lub nakazy zapłaty, wyroki lub inne pisma z sądu do szuflady zapominając o problemie. Jest to najczęstszy błąd, który prowadzi do nieodwracalnych skutków w postaci uprawomocnienia się orzeczenia nakazującego pozwanemu zapłatę rzekomego długu, wszczęcia postępowania egzekucyjnego i zajęcia rachunków bankowych.
Fakt, iż zostałeś pozwany przez podmiot, z którym nigdy nie nawiązałeś żadnego stosunku prawnego wynika z tego, iż Twój pierwotny wierzyciel (np. bank) sprzedał innemu podmiotowi (np. firmie windykacyjnej) wierzytelność, która jemu przysługiwała względem Twojej osoby. Jeżeli więc zawarłeś umowę o pożyczkę z bankiem, a pozywany zostałeś dla przykładu przez fundusz sekurytyzacyjny to oznacza to, iż Twoim obecnym wierzycielem w zakresie wierzytelności pochodzącej z tej konkretnej pożyczki jest pozywający Cię fundusz. Okoliczności te nie przesądzają jednak, że jesteś zobowiązany do zapłaty żądanej kwoty. Zawsze należy bowiem zbadać czy umowa sprzedaży wierzytelności, inaczej cesja wierzytelności jest prawidłowa i skuteczna. To od podniesienia konkretnych zarzutów zależy, czy powództwo zostanie uwzględnione czy też oddalone.