Temat kredytów frankowych stał się zagadnieniem, z którym mierzy się obecnie większość sądów w Polsce. Obecne orzecznictwo w przedmiotowych sprawach prowadzi do wniosku, iż sądy znacznie częściej decydują się na unieważnienie umowy kredytu, niż pozostawienie jej w mocy.
Uzasadnieniem dla takiego stanowiska jest uznanie, iż postanowienia umowy, które wprowadzają indeksację kredytu lub denominację stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Uznanie tychże postanowień za niedozwolone i bezskuteczne prowadzi do ich wyeliminowania z umowy. Zdaniem sądów, wadliwy mechanizm indeksacji lub denominacji prowadzi do nieważności umowy, albowiem po usunięciu kwestionowanych klauzul, umowa nie może być dalej wykonywana.
Kredytobiorca może więc dochodzić od banku zwrotu całości rat zapłaconych w okresie 10 lat wstecz przed wytoczeniem powództwa. Musi się jednak liczyć z koniecznością zwrotu udostępnionego kapitału. Takie rozstrzygnięcia są korzystne dla kredytobiorców w większości przypadków, albowiem niejednokrotnie po kilkunastu latach spłaty kredytobiorcy spłacili już znaczną część kapitału. Co istotne jednak, sytuacja każdego kredytobiorcy jest inna i wymaga odrębnej analizy. Jeżeli żądanie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy kredytu nie byłoby rozwiązaniem korzystnym dla konsumenta, Sąd nie może podjąć takiej decyzji wbrew woli kredytobiorcy.
Dlatego istotne jest, by skorzystać z pomocy profesjonalistów, którzy ocenią, jakie rozwiązanie jest dla Kredytobiorcy najkorzystniejsze.